Urodził się 11 maja 1914 roku jako syn Jana i Zuzanny z domu Krzok z Prziłogów na Skolnitym. Uczęszczał do Szkoły Powszechnej w Wiśle Centrum, a po jej ukończeniu podjął naukę zawodu krawieckiego u Pawła Pinkasa, która trwała od 30 czerwca 1930 roku do 30 czerwca 1933 roku. Otrzymał świadectwo jej ukończenia wydane dnia 5 listopada 1935 roku przez Stowarzyszenie Mieszanych Przemysłowców w Ustroniu. Równolegle w latach 1931 – 1933 kontynuował kształcenie w Publicznej Szkole Dokształcającej Zawodowo w Wiśle Centrum, w której wykładano takie przedmioty jak: rysunek odręczny geometryczny i zawodowy, materiałoznawstwo, korespondencja zawodowa, rachunki i kalkulacja zawodowa, fizyka przemysłowa, język polski, nauka o Polsce i świecie. Jak widać uczniowie tej szkoły otrzymywali bardzo wszechstronne wykształcenie zarówno ogólne jak i zawodowe.
Kolejnym etapem edukacji zawodowej było zdanie egzaminu czeladniczego przed Komisją Egzaminacyjną Izby Rzemieślniczej w Katowicach w 1946 roku (świadectwo numer 6623\46). Natomiast tytuł mistrzowski uzyskał zdając egzamin przed tą samą Izbą Rzemieślniczą w 1954 roku i miał prawo używać tytułu mistrza krawieckiego męskiego, mieszanego i cywilnego.
Swój zakład krawiecki otworzył w nowo wybudowanym w 1949 roku budynku w Wiśle Dziechcince i prowadził go aż do 1981 roku. W zakładzie wykonywano bardzo szeroki zakres usług – szyto płaszcze, garnitury, spodnie, marynarki, gunioki (krótkie płaszcze ), brucliki, garsonki oraz niektóre elementy żeńskiego, wiślańskiego stroju regionalnego. Ponieważ zakład cieszył się sporą popularnością, a to wiązało się ze sporą ilością zamówień, Andrzej Mitręga zatrudnił uczniów. W ten sposób wykształcił kilku znanych wiślańskich krawców np. Antoniego Pilcha Od Starego, Rudolfa Hołomka z Gościejowa czy Andrzeja Kuczerę. Dużą pomocą w prowadzeniu zakładu była żona, która prowadziła bardzo skrupulatnie cała buchalterię ale również wykonywała prace wykończeniowe wraz ze swymi dziećmi.
Andrzej Mitręga to nie tylko doskonały krawiec, ale i uczestnik życia społeczno – kulturalnego naszej miejscowości. Już w okresie przedwojennym należał do „Błękitnej Jedynki”- I Drużyny Harcerskiej im. Józefa Piłsudskiego w Wiśle, gdzie zdobył uprawnienia ratownika i był członkiem Harcerskiego Klubu Narciarskiego. Jego wielką pasją była turystyka. Często w wolnych od pracy dniach, zimą zabierał swoich uczniów oraz swoje dzieci na wycieczkę narciarską na Stożek. Wraz z grupą pasjonatów, do których należeli m.in. Erwin Niemiec i Edward Cienciała, był współzałożycielem wiślańskiego Koła PTTK. Koło to w późniejszym czasie przerodziło się w Oddział PTTK. Uczestniczył w wielu wycieczkach, jak również w rajdach turystycznych – zdobywając złotą odznakę GOT.
Ponadto, należał do Zespołu Regionalnego „WISŁA”, którego był długoletnim tancerzem i chórzystą. Śpiewał również w chórze kościelnym przy parafii ewangelickiej w Wiśle Centrum. Jego kolejnym zainteresowaniem było sadownictwo. Lubił pracę w ogrodzie, gdzie spędzał każdą wolną chwilę .Specjalizował się w szczepieniu drzewek owocowych, czego efektem jest do dziś rosnąca w jego ogrodzie jabłoń, która rodzi trzy różne odmiany jabłek. Ta krótka charakterystyka tej niezwykłej postaci uzmysławia nam, jak wielu mieliśmy niezwykle zdolnych, utalentowanych, wywodzących się z chłopskich rodzin, Wiślan. Pamiętajmy zatem o nich, bo oni byli solą tej naszej pięknej wiślańskiej ziemi.
Jerzy Kufa
Dziękuję Rudkowi Mitrędze za rozmowę oraz przekazane zdjęcia i ciekawe dokumenty.