21-22 sierpnia w Wiśle znowu królowała muzyka country. Już po raz dwudziesty pierwszy do miasta zjechali fani muzyki country z całej Polski - jak sami mówili, bawili się znakomicie, a atrakcji nie brakowało.
Sierpień to miesiąc, w czasie którego w Wiśle nie może zabraknąć muzyki country. Tak też było w tym roku. Chociaż ze względu na pandemię w zeszłym roku w Wiśle odbyły się Spotkania z Country, w tym roku odbyła się już pełna odsłona lubianego Wiślaczka Country.
Wiślaczek Country rozpoczął się w sobotę, 21 sierpnia o godzinie 13:30 od koncertu muzyki country na Placu Hoffa, połączonego z pokazami i nauką tańców liniowych. O godzinie 16:00 zaprosiliśmy do wiślańskiego amfiteatru, w którym wystąpiły takie zespoły jak: Droga na Ostrołękę, Caroline & the Lucky Ones, Wheel of Steel, Andy Gorecky Band czy Grupa Furmana. Pomiędzy koncertami odbywały się pokazy zespołu tanecznego Silesian Line Dance. Nie zabrakło też tradycyjnej potańcówki w rytmach muzyki country.
Także w niedzielę, 22 sierpnia czekało nas sporo atrakcji. O godzinie 14:30 na Placu Hoffa rozpoczął się mini-koncert country oraz pokazy i nauka Tańców Line Dance. O godzinie 16:00 wystartował z kolei koncert w wiślańskim amfiteatrze, podczas którego usłyszeliśmy takich wykonawców jak: Tomasz Szwed, Yellow Horse i Drink Bar.
W tym roku nie odbył się korowód. Maszyny, które są nieodłącznym elementem Wiślaczka Country, pojawiły się jednak pod amfiteatrem – można je było zobaczyć w Strefie Maszyn.
