Najlepszym nauczycielem jest praktyka. Wiedzą to uczestnicy festiwalu bezpiecznej turystyki górskiej Safe Base, który w miniony weekend (9-11 marca) odbył się na Przysłopie.
Swoją wiedzą, doświadczeniem i praktycznymi poradami z uczestnikami spotkań podzielili się w ciągu trzech dni liczni prelegenci. Posłuchać można było m.in.:
- Fundacji Ayola wraz z Pracownią Medycyny Górskiej z Uniwersytetu Jagiellońskiego - Collegium Medicum, którzy zadbali o umiejętne niesienie pierwszej pomocy w terenie górskim, a także pokazali jak powinno się przygotować do wyprawy, aby maksymalnie zadbać o bezpieczeństwo.
- Centrum Ratownictwa z Tomaszem Kutyckim na czele, które zainspirowało do bezpiecznego podjęcia pierwszej wyprawy wysokogórskiej, a także umożliwiło zaopatrzenie się w kompaktowy sprzęt medyczny.
- Leszka Piekło, który podzielił się ogromną wiedzą dotyczącą Głównego Szlaku Beskidzkiego, zwracając szczególną uwagę na zagrożenia, których należy spodziewać się beskidzkich szlakach zimową porą.
- blogerów Szybkie Podróże, czyli Rafała i Pauli, którzy pokazali jak zostać podróżnikiem, niezależnie od posiadanych dóbr materialnych oraz jakich błędów na tej drodze należy unikać.
- Piotra Kiliana, czyli Pirata Dyplomatę, który opowiedział o odpowiednim przygotowaniu do przebycia szlaków długodystansowych, niezależnie od tego czy szlak znajduje się w Polsce, czy na przykład na końcu świata.
- przedstawicieli Lubelskiego Klubu Morsów - nauczli bezpiecznej sztuki morsowania, zarówno klasycznego, jak i "suchego".
- Angelikę i Mateusza Grzegorzek z bloga mynaszlaku.pl oraz Łukasza Kornatkę z bloga Korona Europy Łukasza, którzy podzielili się swoim doświadczeniem w turystyce z dziećmi - by była bezpieczna i atrakcyjna dla najmłodszych turystów.
- Mirkę i Sławka Chrobok - przedstawicieli projektu "Każdy ma swój Everest", którzy przedstawili zagadnienie bezpiecznej turystyki osób z niepełnosprawnością, a także wskazali, jak możemy wspierać je na szlaku.
- Pracownię Prawdziwych Umiejętności, która zadbała, byśmy się w górach nie pogubili, a gdybyśmy się jednak pogubili to żebyśmy przetrwali i szybko się odnaleźli.
Mamy nadzieję, że dla każdego, kto wstąpił na Safe Base był to owocny czas, który zaprocentuje podczas kolejnych górskich (może nie tylko górskich?) wędrówek.
Trzymajcie się bezpiecznie!