Centrum Informacji
Turystycznej
Wisła Plac Hoffa 3, kom. 791 400 485
tel. (33) 855 34 56
Za nami premierowe zawody cyklu Poland Extreme Triathlon, który w ostatni weekend odbył się na terenie Wisły. Wisła Extreme Duathlon, jak sama nazwa wskazuje, był prawdziwą próbą charakterów. Po za dystansami i przewyższeniami, pogoda dodatkowo zafundowała uczestnikom iście ekstremalne warunki. Na starcie stanęło 2/3 zapisanych zawodników, ale wszyscy, którzy dotarli do mety jednogłośnie stwierdzili, że była to dobra decyzja.
Kilkudziesięciu zawodników wystartowało na trasie najpierw długiego, a potem krótkiego dystansu. Na długim dystansie uczestnicy zmierzyli się w pierwszej kolejności z 12 km podbiegiem na Kubalonkę i z powrotem, a następnie z 65 km pętlą rowerową prowadzącą także przez Kubalonkę oraz Jaworzynkę, Zwardoń Rachowiec ,Ochodzitą i Stecówkę. Zmagania zakończył 5 km bieg.
Dwie godziny po wystartowaniu długiego dystansu na trasę ruszyli zawodnicy na krótkim dystansie, na który składał się z 5 km biegu, następnie prawie 30 km rowerem z podjazdem na Kubalonkę, Istebną i podjazdem na Stecówkę. Na deser także 5 km biegu spod Centrum Edukacji Ekologicznej w Wiśle Jonidło, które było jednocześnie bazą tegorocznych zawodów.
Wśród mężczyzn na dystansie długim wygrał Mateusz Sala, który do końca toczył bój z Bartoszem Grubka. Na dystansie długim wystartowała tylko jedna kobieta, reszta Pań albo zmieniła dystans albo zrezygnowała, tym bardziej podziwiamy i składamy wielkie gratulacje dla Moniki Szorek. Dystans krótki wśród kobiet wygrała Olga Janiszewska, a wśród mężczyzn wygrał Dominik Materna.
Warto podkreślić, że wśród startujących byli także nasi sąsiedzi z Czech i Ukrainy. Pomimo pogody dla koneserów wszyscy z uśmiechem, a przede wszystkim zdrowi dotarli do mety. Mamy nadzieję, że Poland Extreme Triathlon w kolejnych latach również rozpocznie swój cykl od zawodów w Wiśle. Teraz cykl przenosi się do Żywca, gdzie już 8 czerwca zawodnicy na trzech dystansach wystartują w wersji pełnej triathlonu, czyli z pływaniem w jeziorze żywieckim. Jeszcze raz gratulujemy wszystkim zawodniczkom i zawodnikom i mamy nadzieję, że wiślańskie szlaki i trasy przypadły Wam do gustu i zawody z roku na rok będą cieszyć się coraz większą popularnością.