Centrum Informacji
Turystycznej
Wisła Plac Hoffa 3, kom. 791 400 485
tel. (33) 855 34 56
7 grudnia w Muzeum Beskidzkim im. A. Podżorskiego w Wiśle odbył się wernisaż wystawy „Na styku dwóch światów – transformacja koronki koniakowskiej i teneryfowej”, będący jednocześnie podsumowaniem projektu o tymże tytule, którego koordynatorem była Agnieszka Macoszek, etnolog muzeum. Projekt został dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Działania projektu trwały od czerwca 2016 roku, koncentrowały się głownie na przeprowadzeniu warsztatów oraz wystawie i opracowaniu do niej folderu. Wymagało to sporo pracy naukowej, której podjęła się Małgorzata Kiereś, kierownik Muzeum Beskidzkiego. Warsztaty trwały od czerwca do października i obejmowały koronkę koniakowską oraz koronkę teneryfową, znaną potocznie jako „robienie na koluszku”, w sumie dwadzieścia spotkań. Uczestniczyły w nich panie, które pełne pasji, cierpliwie poszerzały swoje umiejętności, ale również duża grupa turystów, chcących doświadczyć kultury naszej ziemi. Na zajęcia przychodziły całe rodziny i o dziwo nie brakowało wśród nich tatusiów, którzy wytrwale zgłębiali tajniki robienia „lańcuszka” wspólnie ze swoimi dziećmi. W warsztatach wzięło udział około 100 osób.
Efekt pracy nad projektem to ekspozycja, która prezentowana była kolejno w czterech ośrodkach wystawienniczych: Gminnym Ośrodku Kultury w Jasienicy, Muzeum Miejskim w Żywcu, Cieszyńskim Ośrodku Kultury oraz Muzeum Beskidzkim im. A. Podżorskiego w Wiśle. Na wystawie, na przykładzie trzech twórczyń – Marty Legierskiej, Marii Michałek oraz Beaty Legierskiej – zaprezentowany został proces przemian dokonujący się w dziedzinie koronczarstwa. Maria Michałek, nieżyjąca już twórczyni z Istebnej Andziołówki, zasłynęła w Istebnej, między innymi umiejętnością robienia czepców metodą teneryfu, o której góralki mówią: „robiyni na koluszku”.
Marta Legierska z Koniakowa prezentuje najstarsze przykłady koronki „heklowanej” (robionej na szydełku). Jest przykładem koronczarki, której prace są bogactwem motywów zdobniczych, w jej „różiczkach” matematyka łączy się z estetyką, gdyż każdy motyw jest inny, a ogromną sztuką jest scalenie tej różnorodności w harmonijny kształt. Beata Legierska łączy obie formy sztuki w iście mistrzowskim wydaniu, nadając nową jakość koronce współczesnej, urastającej w jej wykonaniu do rangi dzieła sztuki. Podstawą jej warsztatu jest „starodawny kwiotek”, który przetworzony przez artystkę tworzy autorską pracę. Koronczarka ta zmienia myślenie o „różiczice”, jej koronki, czepce, nie mają wymiaru jedynie praktycznego, ale są podniesione do rangi dzieła, gdyż zawsze oprawione i powieszone na ścianie nabierają nowego znaczenia. Trzeba uwypuklić fakt, iż jest prekursorką robienia koronkowych obrazów i już w 2008 roku ze skrupulatnie ułożonego łańcuszka powstały pierwsze kwiaty – maki, tulipany jej autorstwa.
Twórczość koronczarek można obejrzeć do końca stycznia na wystawie w Muzeum Beskidzkim im. A. Podżorskiego w Wiśle.
Agnieszka Macoszek
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego