Centrum Informacji
Turystycznej
Wisła Plac Hoffa 3, kom. 791 400 485
tel. (33) 855 34 56
Ten sezon w skokach narciarskich jak narazie nie należy do zbyt udanych dla naszej reprezentacji, stąd warto odnotować dobry start zawodników WSS Wisła podczas rozegranych w weekend Mistrzostw Świata w Lotach Narciarskich.
Najlepszy wynik w sezonie zaliczył Piotr Żyła, który rywalizację w konkursie indywidualnym po tzrech seriach skoków zakończył na szóstym miejscu. Pogoda nie pozwoliła na rozegranie pełnych czterech serii w austriackim Bad Mitterndorf/Tauplitz. W mocno loteryjnych warunkach najlepiej z Biało-Czerwonych poradził sobie właśnie Piotr Żyła. 37-latek w pierwszej serii po swoim 225-metrowym skoku objął prowadzenie, by ostatecznie zająć 6. lokatę, która jest jego najlepszą w karierze w światowym czempionacie w lotach. Przebił tym samym osiągnięcie z Planicy sprzed 4 lat, gdzie uplasował się oczko niżej. Swój życiowy rezultat osiągnął również debiutant na mistrzostwach świata w lotach narciarskich, kolejny wiślanin - Aleksander Zniszczoł. Sklasyfikowany po dwóch seriach na 9. lokacie ukończył zawody na 12. pozycji po 198-metrowym finałowym locie. Pozostali Polacy uplasowali się w trzeciej dziesiątce. 24. był Dawid Kubacki, a 29. Paweł Wąsek, również z WSS Wisła. Złoty medal mistrzostw trafił do Stefana Krafta, który o 2,2 punktu wyprzedził Andreasa Wellingera, a o 4,7 punktu lidera zmagań po dwóch skokach - Timiego Zajca.
W niedzielnym konkursie drużynowym złoty medal zdobyli broniący tytułu Słoweńcy, a podium uzupełnili Austriacy i Niemcy. Polacy zakończyli zmagania po dwóch seriach konkursu drużynowego dopiero na 8. miejscu. Po drugim skoku, Aleksander Zniszczoł został zdyskwalifikowany za nieregulaminowy kombinezon, a punkty zdobyte przez zawodnika zostały anulowane. Najlepszym skokiem z Polaków w pierwszej serii popisał się właśnie Aleksander Zniszczoł (221,5 m), dzięki któremu byliśmy w walce o podium. Pozostali nasi reprezentanci: Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła pokazali się z dobrej strony lądując w okolicach 210 metra. Po czterech skokach prowadzili Słoweńcy ze znaczną przewagą nad Austrią i Niemcami. Kolejni byli Norwegowie, których długo wyprzedzaliśmy w walce o 4. lokatę. Ostatecznie do finałowej serii awansowali jeszcze Japończycy, Szwajcarzy oraz Finowie.
Seria finałowa dała nadzieje na utrzymanie 5. miejsca ze względu na dobry drugi skok Aleksandra Zniszczoła, ale niestety nasz skoczek został zdyskwalifikowany za niezgodny z regulaminem kombinezon. W ten sposób Polacy spadli w klasyfikacji konkursu drużynowego za reprezentację Finlandii. Kamil Stoch oddał w dzisiejszym konkursie dwa równe skoki na 211 i 210 metrów, Dawid Kubacki osiągnął 206.5 i 195 metrów, natomiast po niezłym występie w pierwszej serii Piotr Żyła trafił na trudne warunki i musiał skrócić swój drugi skok lądując na 177,5 metrze. Polacy zakończyli konkurs drużynowy na 8. pozycji.
Źródło: materiały prasowe PZN
Fot. Skijumping.pl