Miasto Wisła - oficjalna strona

Morze biało-czerwonych flag, świetna atmosfera stworzona przez kibiców i zwycięstwo w konkursie drużynowym – czy cykl FIS Grand Prix w skokach narciarskich mógł się dla nas zacząć lepiej? Piotr Żyła, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Maciej Kot postarali się o to, by widownia skoczni im. Adama Małysza w Wiśle Malince eksplodowała z radości.

Konkurs drużynowy stał na bardzo wysokim poziomie i dostarczył wielkich emocji, głównie ze względu na fantastyczne skoki Polaków i Norwegów. To te dwie reprezentacje walczyły do samego końca o wygraną w Wiśle. Ostatecznie to gospodarze wyszli z tej batalii zwycięsko. Polska uzyskała notę 994,7 pkt., Norwegia 982,5 pkt, a skład podium uzupełnili Niemcy z notą 951,9 pkt. Pełne wyniki dostępne są w pliku poniżej.

Nasi zawodnicy uzyskiwali następujące odległości: Piotr Żyła – 117 i 127 m, Kamil Stoch – 128 i 124,5 m, Dawid Kubacki – 130 i 133,5 m, Maciej Kot – 125,5 i 127 m. Nic więc dziwnego, że biało-czerwoni po konkursie tryskali humorem. – Dobre jakościowo skoki sprawiły, że zwyciężyliśmy. Kibice pewnie też są zadowoleni, bo to był emocjonujący konkurs. Walczyliśmy do końca i wygraliśmy. To duża satysfakcja zwyciężać przed własną publicznością. Byliśmy pewni, że jesteśmy dobrze przygotowani. Naszym głównym celem jest zima, a to jest tylko przystanek, ale oczywiście, wynik i dobre skoki cieszą , bo to nas utwierdza w przekonaniu, że idziemy dobrą drogą – powiedział Maciej Kot. – Zgadzam się z Maćkiem – dodał szybko z uśmiechem Piotr Żyła, gdy kolega przekazał mu mikrofon. W podobnym tonie wypowiadali się również Kamil Stoch i Dawid Kubacki. – Pogoda pozwoliła nam rozegrać całkiem fajny i emocjonujący konkurs. Ja ze swojej pracy na skoczni jestem zadowolony, z kolegów tak samo, więc ten dzień można bardzo pozytywnie podsumować – powiedział Dawid Kubacki, który indywidualnie osiągnął tego dnia najlepszy wynik.

Jutro konkurs indywidualny. Zapraszamy!